W jaki sposób zaskarżyć WIBOR w umowach kredytów złotówkowych?

W jaki sposób zaskarżyć WIBOR w umowach kredytów złotówkowych?

Rosnące raty kredytów hipotecznych w złotówkach spowodowały, że wielu kredytobiorców szuka sposobu na ulgę. Coraz głośniej jest omawiana możliwość zakwestionowania wysokości oprocentowania kredytu o zmiennej stopie procentowej. W praktyce chodzi o zakwestionowanie klauzuli w umowie, która wiąże oprocentowanie ze wskaźnikiem WIBOR. Dzięki temu kredytobiorcy mogą dążyć do obniżenia swoich rat, a nawet odzyskania części zapłaconych odsetek. W artykule wyjaśniamy, na czym polega zaskarżenie WIBOR, jakie są podstawy prawne i orzecznictwo w tym zakresie oraz jak krok po kroku skorzystać z tej procedury.

Na czym polega zaskarżenie WIBOR w kredycie złotówkowym?

WIBOR (Warsaw Interbank Offered Rate) to referencyjna stopa procentowa, według której banki pożyczają sobie pieniądze na polskim rynku międzybankowym. W większości kredytów hipotecznych w PLN oprocentowanie jest zmienne i składa się ze stawki WIBOR powiększonej o marżę banku. Zakwestionowanie WIBOR polega na podważeniu tej części umowy kredytowej, która odwołuje się do wskaźnika WIBOR jako elementu oprocentowania. Chodzi przede wszystkim o wykazanie, że zapis umowy opierający oprocentowanie na WIBOR jest nieuczciwy (abuzywny) i należy go usunąć z umowy.

W praktyce zaskarżenie WIBOR może prowadzić do dwóch głównych skutków: odwiborowania kredytu albo unieważnienia umowy. Odwiborowanie oznacza, że z umowy kredytowej usunięty zostaje WIBOR, a kredyt pozostałby oprocentowany jedynie samą marżą banku albo nawet stałby się kredytem darmowym, jeśli sąd uzna, że także marża nie może być samodzielnie stosowana w umowie. Unieważnienie umowy kredytu z WIBOR oznacza, że umowa jest nieważna od początku. W takim przypadku strony rozliczają się ze wszystkich świadczeń: konsument zwraca bankowi kwotę otrzymanego kapitału, a bank oddaje konsumentowi wszystkie zapłacone raty, odsetki i prowizje. Oba rozwiązania są dla kredytobiorcy korzystne finansowo – w pierwszym przypadku radykalnie spada wysokość przyszłych rat, w drugim kredyt staje się w rzeczywistości darmowy, bo konsument nie ponosi kosztu odsetek za korzystanie z kapitału.

Podstawa prawna zaskarżenia WIBOR w umowach kredytowych

Podstawą prawną uprawniającą do zaskarżenia WIBOR są przepisy o ochronie konsumentów przed nieuczciwymi postanowieniami umownymi. Kluczowy jest tu art. 3851 §1 Kodeksu cywilnego, będący implementacją dyrektywy UE 93/13 o nieuczciwych warunkach w umowach konsumenckich. Zgodnie z tym przepisem postanowienie umowy zawartej z konsumentem, które nie zostało indywidualnie uzgodnione i kształtuje jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza jego interesy, nie wiąże konsumenta. Kredytobiorcy wskazują, że klauzula zmiennego oprocentowania oparta na WIBOR spełnia te kryteria, ponieważ jest narzucona przez bank, gdyż konsument nie miał realnej możliwości negocjacji stawki czy formuły oprocentowania oraz jest sformułowana niejednoznacznie i nietransparentnie z punktu widzenia konsumenta.

Zaskarżenie WIBOR opiera się często na zarzucie braku transparentności postanowień umowy. Konsument, podpisując umowę kredytu, powinien rozumieć, co oznacza wskaźnik WIBOR, jak jest ustalany i jakie ryzyko ze sobą niesie zastosowanie go w umowie. W praktyce jednak banki ograniczały się do wpisania w umowie lakonicznego stwierdzenia, że oprocentowanie równa WIBOR plus marża, ewentualnie dołączając krótkie oświadczenie do podpisania o ryzyku zmiennej stopy procentowej. Przeciętny klient nie otrzymywał pełnej informacji, że WIBOR jest ustalany na podstawie deklaracji banków, a nie wyłącznie rzeczywistych transakcji, ani że w przeszłości pojawiały się wątpliwości co do rzetelności tego wskaźnika. Taki brak przejrzystości stanowi naruszenie obowiązku informacyjnego banku wobec konsumenta. W efekcie klauzula oparta o WIBOR może zostać uznana za niedozwoloną, co otwiera drogę do jej wyeliminowania z umowy.

Warto podkreślić, że zakwestionowanie klauzuli WIBOR następuje na drodze sądowej. Samo zaskarżenie WIBOR wymaga złożenia pozwu i udowodnienia przed sądem, że dany zapis w umowie jest abuzywny. Gdy sąd podziela tę argumentację, zastosowanie mają skutki prawne przewidziane w art. 3851 §1 kodeksu cywilnego t.j. niedozwolone postanowienie nie wiąże konsumenta od początku. Sąd nie może samodzielnie zmienić takiej klauzuli ani zastąpić jej innym mechanizmem (np. narzucić innej stawki referencyjnej), może ją tylko usunąć. Musi przy tym ocenić, czy umowa może dalej obowiązywać bez tego postanowienia. Jeżeli usunięcie WIBOR z umowy powoduje, że dalsze wykonywanie umowy byłoby niemożliwe lub sprzeczne z intencją stron, konsekwencją jest stwierdzenie nieważności całej umowy kredytu. W orzecznictwie w sprawach kredytów frankowych wypracowano już linię, że to konsument jako słabsza strona decyduje czy woli utrzymanie umowy bez wadliwego postanowienia, czy też unieważnienie umowy. Zaskarżając WIBOR, kredytobiorca zazwyczaj formułuje w pozwie oba żądania ewentualne: w pierwszej kolejności domaga się ustalenia nieważności umowy, ewentualnie – ustalenia, że umowa jest ważna bez klauzuli WIBOR (czyli z oprocentowaniem opartym wyłącznie na marży).

WIBOR

Zaskarżenie WIBOR a orzecznictwo polskich sądów

Masowe zaskarżenie WIBOR to zjawisko stosunkowo nowe, zatem orzecznictwo polskich sądów dopiero się kształtuje. Pierwsze pozwy dotyczące kredytów złotówkowych o zmiennym oprocentowaniu pojawiły się w latach 2022–2023, na fali rosnących stóp procentowych. Początkowo kredytobiorcy odnotowali kilka sukcesów w postaci postanowień zabezpieczających. Sądy, jeszcze przed prawomocnym wyrokiem, zgadzały się tymczasowo „zamrozić” WIBOR. Przełomowe było postanowienie Sądu Okręgowego w Katowicach z 3 listopada 2022 r. (sygn. I Co 556/22), w którym sąd udzielił zabezpieczenia roszczenia poprzez wyłączenie WIBOR-u z oprocentowania kredytu na czas trwania procesu. W efekcie kredytobiorca miał płacić raty obliczane tylko według samej marży. Choć to zabezpieczenie zostało później uchylone na skutek zażalenia banku, dało sygnał innym sądom i kredytobiorcom, że umowy złotowe również mogą zawierać wadliwe klauzule. W ślad za Katowicami poszły kolejne sądy: Sąd Rejonowy w Zwoleniu oraz Sąd Okręgowy w Krakowie także udzielały zabezpieczeń, na mocy których z umów kredytowych usunęły tymczasowo wskaźnik WIBOR. Te postanowienia pokazały, że sądy dostrzegają problem i dopuszczają możliwość, iż roszczenia kredytobiorców są uprawdopodobnione.

Jeśli chodzi o prawomocne wyroki, pierwsze orzeczenia w sprawach zaskarżenia WIBOR zapadły pod koniec 2024 i na początku 2025 roku. Warto wspomnieć o wyroku Sądu Okręgowego w Siedlcach (sygn. I C 1139/16), który dotyczył co prawda kredytu gotówkowego PKO BP, ale również z oprocentowaniem opartym na zmiennej stopie. Sąd w Siedlcach unieważnił tę umowę, uznając, że sposób ustalania oprocentowania był nieuczciwy. Bank nie dopełnił obowiązków informacyjnych wobec klienta i jednostronnie zastrzegł sobie nadmierną swobodę w kształtowaniu stopy procentowej. To orzeczenie stanowiło precedens potwierdzający, że abuzywność klauzuli odsetkowej może prowadzić do nieważności kredytu w złotówkach.

Najgłośniejszym jak dotąd rozstrzygnięciem jest wyrok Sądu Okręgowego w Suwałkach z 22 stycznia 2025 r., który wielu prawników określa jako przełomowy. W sprawie o sygn. I C 332/24 SO w Suwałkach jako pierwszy w Polsce wprost ustalił, że umowa kredytu złotówkowego oparta o WIBOR jest nieważna w całości. W uzasadnieniu sąd wskazał, że klauzule zmiennego oprocentowania odwołujące się do WIBOR miały charakter abuzywny, ponieważ bank rażąco naruszył interesy konsumentów i dobre obyczaje. Zaskarżenie umowy kredytowej z WIBOR okazało się skuteczne z kilku powodów ustalonych w toku procesu:

  • Brak rzetelnej informacji o ryzyku: Sąd ustalił, że kredytobiorcom nie przedstawiono żadnych konkretnych informacji o naturze wskaźnika WIBOR. Poza krótkim zapisem w umowie i ogólnikowym oświadczeniem o ryzyku zmiennej stopy, bank nie wyjaśnił klientom mechanizmu ustalania WIBOR ani skali potencjalnych zmian oprocentowania. Załącznik z „ostrzeżeniem” okazał się niewystarczający. Sąd ocenił go jako blankietowy i niewystarczający, by uznać, że konsumenci byli świadomi ryzyka.
  • Niejasność i jednostronność klauzuli: Sąd podkreślił, że umowa była ukształtowana jednostronnie przez bank. Kredytobiorcy nie mieli żadnego wpływu na treść postanowień o oprocentowaniu, a jednocześnie klauzule te sformułowano w sposób niejednoznaczny. W opinii sądu konstrukcja „WIBOR + marża” pozostawiała bankowi swobodę, gdyż WIBOR był wskaźnikiem, na którego wysokość banki mogły pośrednio wpływać poprzez swoje deklaracje w procedurze fixingu.
  • Wątpliwości co do rzetelności WIBOR: W uzasadnieniu sąd zwrócił uwagę, że wskaźnik WIBOR w latach zawarcia spornej umowy był ustalany i publikowany bez efektywnego nadzoru państwa. Wskazano, że WIBOR jest nieprecyzyjny i nieprzejrzysty, a już w czasie zawierania umowy (2015 r.) publicznie pojawiały się sygnały poddające w wątpliwość jego wiarygodność – m.in. raport Najwyższej Izby Kontroli z 2015 r. i interpelacje poselskie sugerujące możliwość manipulacji stawką WIBOR. Innymi słowy, bank powinien był uprzedzić klientów, że istnieją kontrowersje co do sposobu ustalania WIBOR, ale tego nie zrobił.
  • Dowody z zeznań świadków: Istotnym wątkiem w sprawie było zeznanie pracownika banku. Okazało się, że nawet pracownik udzielający kredytu nie wiedział dokładnie, kto tworzy wskaźnik WIBOR i na jakiej podstawie, nie rozumiał pojęcia fixing ani szczegółów metodologii. Mało tego, świadek przyznał, że na szkoleniach wewnętrznych bank wyraźnie instruował doradców, jakich informacji nie przekazywać klientom. Dla sądu był to namacalny dowód, że bank celowo nie edukował kredytobiorców o ryzyku i naturze WIBOR, przez co przeciętny konsument tym bardziej nie mógł sam takiej wiedzy posiąść.

W konsekwencji Sąd Okręgowy w Suwałkach stwierdził, że naruszenie obowiązków informacyjnych i abuzywność klauzul oprocentowania skutkują upadkiem głównego mechanizmu ustalania odsetek, a bez niego umowa kredytu nie może być dalej wykonywana. Zapadł więc wyrok ustalający nieważność umowy, z wszelkimi tego konsekwencjami (zwrot wpłat). Wyrok ten nie jest prawomocny, ale już odbił się szerokim echem. Wielu obserwatorów uważa go za moment zwrotny, analogiczny do pierwszych wyroków w sprawach kredytów frankowych kilka lat temu.

Warto nadmienić, że tuż przed tym wyrokiem, pod koniec 2024 roku, Sąd Okręgowy w Suwałkach wydał także inny korzystny wyrok dla kredytobiorcy złotowego – w tamtej sprawie sąd usunął z umowy zarówno WIBOR, jak i marżę, co skutkowało pozostawieniem do spłaty samego kapitału (czyli kredyt stał się nieoprocentowany). Było to rozwiązanie analogiczne do koncepcji tzw. „kredytu darmowego”, znanej z niektórych orzeczeń dotyczących kredytów konsumenckich. Ten wyrok również nie jest prawomocny.

Krajowe orzecznictwo w sprawach WIBOR nie jest jeszcze jednolite. Wiele pozwów jest na wczesnym etapie, a niektóre sądy oddalają powództwa, uznając argumenty banków, jednak sytuacja dynamicznie się zmienia. Początki walki frankowiczów wyglądały podobnie – pierwsze lata to pojedyncze sukcesy i wiele porażek, a dopiero później linia orzecznicza przechyliła się na korzyść konsumentów. W przypadku WIBOR wiele zależy od argumentacji pełnomocników oraz od ostatecznych rozstrzygnięć sądów wyższych instancji, na które wszyscy czekają.

Zaskarżenie WIBOR w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości UE

Polskie sądy, rozpatrując sprawy dotyczące WIBOR, opierają się również na dorobku orzeczniczym Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). Choć TSUE nie wydał dotąd konkretnego wyroku dotyczącego wprost WIBOR, to jego wcześniejsze orzeczenia konsumenckie wytyczają jasną ścieżkę. Najważniejszą zasadą wynikającą z unijnej dyrektywy 93/13 i orzeczeń TSUE jest wymóg transparentności. Nawet postanowienia określające główne świadczenia stron (takie jak oprocentowanie kredytu) podlegają kontroli pod kątem uczciwości, jeśli nie zostały sformułowane prostym i zrozumiałym językiem. Krótko mówiąc, konsument powinien już na etapie zawierania umowy rozumieć ekonomiczne konsekwencje danego zapisu.

W kontekście zaskarżenia WIBOR przywoływany jest wyrok TSUE z 3 marca 2020 r. w sprawie hiszpańskiego wskaźnika IRPH (sprawa C-125/18 Gómez del Moral Guasch). IRPH to analogiczny do WIBOR-u indeks stosowany w Hiszpanii do oprocentowania kredytów hipotecznych. TSUE uznał, że sąd krajowy może badać, czy klauzula odwołująca się do IRPH została przedstawiona konsumentowi w przejrzysty sposób. Sam fakt, że był to wskaźnik przewidziany prawem krajowym, nie wyklucza kontroli abuzywności – jeśli bank nie wyjaśnił klientowi, jak ten indeks jest obliczany i jakie może powodować skutki finansowe, to zapis umowy może zostać uznany za nieuczciwy. Ta wskazówka z TSUE ma bezpośrednie przełożenie na polskie realia: WIBOR co prawda funkcjonuje na rynku finansowym od lat, ale nie jest uregulowany żadną ustawą, to element umów kredytowych ustalony i stosowany przez banki. Skoro nawet ustawowy indeks może podlegać ocenie sądu, to tym bardziej indeks ustalany przez banki pozaustawowo, jak WIBOR, powinien być weryfikowany pod kątem transparentności i uczciwości.

Trybunał Sprawiedliwości UE wypowiedział się też wielokrotnie w sprawach kredytów walutowych i innych sporów konsumenckich, co pośrednio wspiera argumentację kredytobiorców złotówkowych. Przykładowo, w wyroku TSUE z 2019 r. w sprawie państwa Dziubak (C-260/18) dotyczącej kredytu frankowego, Trybunał potwierdził, że gdy usunięcie klauzuli abuzywnej (np. przeliczania waluty lub sposobu oprocentowania) powoduje zmianę charakteru głównego świadczenia, sąd nie może zastąpić tej klauzuli innym mechanizmem, jeśli brak jest wyraźnych przepisów dyspozytywnych. Musi albo pozostawić umowę w mocy bez abuzywnego postanowienia albo stwierdzić nieważność umowy, w zależności od woli konsumenta. Ta zasada znajduje zastosowanie także przy zaskarżaniu WIBOR: sąd nie powinien sprowadzać innego składnika oprocentowania w miejsce WIBOR, gdyż to prowadziłoby do modyfikacji umowy wbrew zasadzie związania stron jej treścią. Jeżeli bez WIBOR umowa nie ma sensu lub konsument sobie tego nie życzy, jedyną opcją jest unieważnienie umowy.

Inny istotny aspekt unijnego orzecznictwa dotyczy skutków unieważnienia umowy. W wyroku z 15 czerwca 2023 r. (sprawa C-520/21), TSUE jednoznacznie stwierdził, że bankowi nie należy się od konsumenta dodatkowe „wynagrodzenie” czy opłata za korzystanie z kapitału w przypadku unieważnienia umowy kredytu zawierającej klauzule abuzywne. Ten wyrok zapadł na kanwie sporów frankowych, ale ma zastosowanie ogólne. Oznacza to, że jeśli sąd w wyniku zaskarżenia WIBOR unieważni kredyt złotówkowy, bank może żądać tylko zwrotu wypłaconego kapitału – nie wolno mu domagać się np. odsetek za czas korzystania z pieniędzy czy waloryzacji kwoty głównej ponad to, co odda konsumentowi. Chroni to kredytobiorców przed próbami zniechęcania ich do dochodzenia swoich praw.

Warto obserwować nadchodzące orzeczenia TSUE związane z kredytami złotowymi. Już teraz mówi się o pytaniach prejudycjalnych z Polski, które mogą zostać rozstrzygnięte w 2026 roku i dotyczyć bezpośrednio problematyki WIBOR-u. Takie wyroki TSUE będą miały ogromny wpływ na jednolitą ocenę spraw w całej Polsce. Obecnie czekamy na rozstrzygnięcie w sprawie C-471/24.

Stanowisko Rzecznika Finansowego wobec zaskarżenia WIBOR

Rzecznik Finansowy, czyli instytucja stojąca na straży interesów klientów podmiotów rynku finansowego, również zabrał głos w kwestii kredytów opartych o WIBOR. W początkowej fazie sporów (lata 2022–2023) urząd Rzecznika sprzyjał kredytobiorcom, dostrzegając problem braku transparentności. Poprzedni Rzecznik Finansowy aktywnie wspierał konsumentów zarówno w sprawach frankowych, jak i złotówkowych. W wydawanych tzw. istotnych poglądach Rzecznik argumentował, że bank nie może sprostać obowiązkowi informacyjnemu wobec klienta jedynie przez przedłożenie do podpisu gotowego formularza o ryzyku. Samo wręczenie kartki z ogólnym ostrzeżeniem nie oznacza, że klient został rzetelnie poinformowany o mechanizmie zmiennej stopy procentowej. Rzecznik podkreślał, że bank musi w przejrzysty sposób wyjaśnić zasady zmiany oprocentowania, aby konsument mógł świadomie podjąć decyzję. W ocenie Rzecznika brak takiej przejrzystości przy WIBOR-ze może skutkować uznaniem klauzuli za nieuczciwą.

Należy jednak pamiętać, że poglądy Rzecznika Finansowego nie są wiążące dla sądów, a stanowią raczej głos eksperta. Niezależnie, konsumenci nadal mogą występować z wnioskami o wydanie istotnego poglądu w indywidualnych sprawach, licząc że urząd podtrzyma wcześniejszą argumentację o braku transparentności. Dotychczasowe opinie Rzecznika mogą być przywoływane jako wsparcie dla argumentacji. Dla wielu kredytobiorców ważniejsza jest jednak linia orzecznicza kształtująca się w sądach oraz wyroki TSUE,

Jak skorzystać z zaskarżenia WIBOR – procedura i korzyści dla kredytobiorcy

Jeśli jesteś posiadaczem kredytu złotówkowego ze zmiennym oprocentowaniem opartym o WIBOR i odczuwasz ciężar rosnących rat, możesz rozważyć zaskarżenie WIBOR jako sposób na poprawę swojej sytuacji. Jak się do tego zabrać krok po kroku?

1. Analiza umowy kredytowej – Pierwszym krokiem powinno być poddanie umowy kredytowej wnikliwej analizie prawnej. Najlepiej zgłosić się do kancelarii prawnej specjalizującej się w sporach bankowych. Prawnik przejrzy umowę oraz powiązane dokumenty w poszukiwaniu klauzul, które mogą być niedozwolone. Chodzi przede wszystkim o zapis dotyczący oprocentowania, ale także inne warunki (np. mechanizmy zmiany stopy, postanowienia o ryzyku). Na tym etapie określa się, czy zaskarżenie WIBOR w danym przypadku jest w ogóle możliwe.

2. Zgromadzenie dokumentów oraz informacji – Przed złożeniem pozwu należy zgromadzić komplet dokumentacji związanej z kredytem. Już na etapie analizy prawnik wskaże zapewne, o jakie dodatkowe informacje warto wystąpić do banku. Często potrzebne jest np. zaświadczenie o historii spłat kredytu, aby wyliczyć, ile nadpłaconych odsetek można dochodzić w pozwie. Bank ma obowiązek wydać takie zaświadczenia na żądanie klienta. Warto również obliczyć kwotę roszczenia – czyli sumę, jaką można odzyskać przy pozytywnym rozstrzygnięciu. Ta kwota obejmuje zwykle nadpłacone odsetki, ewentualnie inne koszty kredytu, które były wyższe wskutek WIBOR.

3. Pozew przeciwko bankowi – Gdy analiza wypadnie pomyślnie i zapadnie decyzja, by iść do sądu, kolejnym krokiem jest przygotowanie pozwu. Pozew wnosi się przeciwko bankowi, który udzielił kredytu. W pozwie precyzyjnie formułuje się żądania: mogą to być np. żądanie ustalenia nieważności umowy kredytu, ewentualnie żądanie „odwiborowania” umowy (uznania, że umowa jest ważna, ale bez WIBOR-u, czyli oprocentowanie obejmuje tylko marżę lub inną stałą stopę). Dodatkowo zwykle dochodzi się zwrotu konkretnej sumy pieniędzy np. nadpłaconych odsetek pobranych przez bank wskutek stosowania WIBOR lub uiszczonych rat kapitałowo-odsetkowych w całości. Pozew powinien zawierać obszerną argumentację prawną i faktyczną: opis sytuacji kredytobiorcy, wskazanie kwestionowanych klauzul, wyjaśnienie na czym polega ich nieuczciwość oraz dowody, że klient nie był należycie poinformowany o WIBOR.

4. Opłata sądowa i koszty – Należy pamiętać o konieczności uiszczenia opłaty od pozwu. Dobra wiadomość jest taka, że ustawodawca ograniczył koszty dla konsumentów pozywających banki: opłata od pozwu wynosi najwięcej 1000 zł, niezależnie od wartości przedmiotu sporu.

5. Postępowanie sądowe i zabezpieczenie roszczenia – Po złożeniu pozwu rozpoczyna się postępowanie przed sądem. Trzeba być przygotowanym, że sprawa może potrwać – sądy są obecnie obłożone podobnymi sprawami, a dodatkowo niektóre postępowania mogą zostać zawieszone w oczekiwaniu na rozstrzygnięcia TSUE lub Sądu Najwyższego dotyczące kwestii prejudycjalnych. Niemniej jednak, już na początku procesu można zawnioskować o udzielenie zabezpieczenia, czyli środka tymczasowego, który na czas trwania sprawy może ochronić kredytobiorcę przed dalszym płaceniem wysokich rat. Jak opisano wyżej, zdarza się, że sądy udzielają zabezpieczenia poprzez wstrzymanie obowiązku płacenia odsetek opartych o WIBOR. W praktyce może to wyglądać tak, że na czas procesu klient płaci tylko ratę kapitałową lub ratę oprocentowaną samą marżą, bez WIBOR. Dzięki temu, nawet jeśli proces potrwa kilka lat, kredytobiorca nie będzie zmuszony ponosić spornych, zawyżonych kosztów. Nie każdy sąd przyznaje takie zabezpieczenie, ale warto złożyć taki wniosek.

6. Wyrok i jego skutki – Ostatecznym etapem postępowania przed sądem I instancji jest wyrok. Jeśli będzie korzystny, bank najprawdopodobniej złoży apelację, więc sprawa trafi do sądu drugiej instancji, wydłużając czas oczekiwania na prawomocne rozstrzygnięcie. Po prawomocnym wyroku korzystnym dla konsumenta, benefity zależą od tego, jaki wariant rozstrzygnięcia zapadnie. W przypadku unieważnienia umowy następuje rozliczenie kredytu: zwrot kapitału i otrzymanych świadczeń. Kredytobiorca pozbywa się całkowicie długu wobec banku, oddaje tylko to, co pożyczył, jeśli jeszcze tego nie spłacił, a wszystkie wpisy hipoteki mogą zostać wykreślone. W przypadku „odwiborowania”, umowa może dalej obowiązywać, ale już na nowych warunkach. Oprocentowanie staje się stałe (np. równe samej marży, która jest niska), co oznacza, że pozostałe do spłaty raty znacząco maleją. Dodatkowo bank będzie musiał zwrócić różnicę między odsetkami naliczonymi według WIBOR, a odsetkami, które byłyby naliczone według niższego oprocentowania. W obu scenariuszach zaskarżenie umowy zawierającej WIBOR daje realną szansę na dużą ulgę finansową: albo w postaci zmniejszenia przyszłych obciążeń, albo całkowitego uwolnienia od kredytu.

7. Ugoda z bankiem? – W przypadku frankowiczów banki dopiero po latach i szeregu przegranych procesach zaczęły proponować ugody. W przypadku złotówkowiczów z WIBOR banki nie sygnalizują obecnie gotowości do zawierania porozumień.

Podsumowanie

Możliwość zaskarżenia umowy kredytowej z WIBOR otwiera nowy rozdział w sporach konsumentów z bankami. Dzięki pozwom kierowanym do sądów wychodzą na jaw zaniedbania banków w zakresie informowania klientów oraz systemowe mankamenty wskaźnika WIBOR. Orzeczenia pokazują, że argumenty konsumentów znajdują zrozumienie. Sądy dostrzegają brak transparentności i możliwą abuzywność klauzul WIBOR-owych. Korzystając z dorobku TSUE i krajowego prawa konsumenckiego, polskie sądy zaczynają przyznawać rację złotówkowiczom. Choć do ukształtowania jednolitej linii orzeczniczej droga jeszcze daleka, to już teraz warto wiedzieć, że istnieje możliwość podważenia umowy kredytu hipotecznego w złotówkach z oprocentowaniem WIBOR. Dla wielu zadłużonych rodzin może to być szansa na uwolnienie się od nadmiernego ciężaru odsetek lub nawet na całkowite rozliczenie się z bankiem.

FAQ:

Na czym polega zaskarżenie WIBOR w umowie kredytu?

To zakwestionowanie klauzuli oprocentowania opartej o WIBOR jako nieuczciwej (abuzywnej). Jeśli sąd uzna, że zapis jest nieprzejrzysty i narzucony konsumentowi, może go usunąć z umowy albo nawet stwierdzić nieważność całej umowy kredytowej.

Jakie są możliwe skutki zaskarżenia WIBOR?

Są dwa główne scenariusze:
„Odwiborowanie” umowy: kredyt zostaje bez WIBOR, często z dużo niższym oprocentowaniem.
Unieważnienie umowy: sąd uznaje, że umowa jest nieważna od początku, strony rozliczają się tylko co do kapitału, a klient odzyskuje raty i odsetki.

Na jakiej podstawie prawnej można podważyć WIBOR?

Podstawą jest ochrona konsumenta przed nieuczciwymi postanowieniami umownymi (art. 385¹ k.c., wdrażający dyrektywę 93/13 UE). Argumenty są takie: brak realnych negocjacji, brak jasnego wyjaśnienia ryzyka zmiennej stopy i nieprzejrzyste zasady ustalania WIBOR. TSUE podkreśla, że klient musi rozumieć ekonomiczne skutki formuły oprocentowania.

Czy polskie sądy już unieważniają kredyty złotowe z WIBOR?

Tak, zapadły pierwsze wyroki, w których sąd uznał umowy oparte na WIBOR za nieważne w całości i nakazał rozliczenie stron jak przy „kredycie darmowym”, czyli bez odsetek. Przykładem jest wyrok Sądu Okręgowego w Suwałkach z 22 stycznia 2025 r. (sygn. I C 332/24). Orzeczenia są nieprawomocne, ale są określane jako przełomowe.

Czy każdy kredytobiorca z WIBOR może pozwać bank?

Co do zasady: tak, ale nie każdy ma tak samo mocną sprawę. Skuteczność pozwu zależy od treści konkretnej umowy, sposobu poinformowania klienta o ryzyku zmiennej stopy, historii spłat i konstrukcji klauzuli oprocentowania. Rzecznik Finansowy zaznacza, że spory o WIBOR będą zależeć od indywidualnych okoliczności i nie zawsze skończą się tak jak sprawy frankowe.

Rate this post

Autor Radca Prawny Mateusz Tomczyk

Masz dodatkowe pytania lub chcesz uzyskać opinię prawną, czy też stworzyć dokumenty dotyczące zatrudnienia w formie pracy zdalnej?

Zapraszamy do kontaktu z Kancelarią.

Skontaktuj się